środa, 25 lutego 2009

Horoskop Flammariona-barwa fiołkowa.

Niełatwo scharakteryzować ludzi urodzonych w dekadzie 26 lutego -7 marca - według Flammariona będących pod wpływem barwy fiołkowej. Camille Flammarion twierdził nawet, że przychodzący na świat na przełomie lutego i marca reprezentują wielkie skrajności, jeśli idzie o ich sylwetki psychiczne i losy. Są wśród nich ludzie zmienni, niestali, nie umiejący określić - czego tak naprawdę w życiu chcą. Cała ich egzystencja to jak gdyby bezwolne manewrowanie między wydarzeniami, sprawami, innymi ludźmi. Łatwo ludźmi urodzonych w tej dekadzie zawładnąć i skierować na dobre lub złe tory życia. Można powiedzieć, że ten typ psychiczny jest wśród dobrych dobrym, a wśród złych - złym. Ludzie ci z pewnością potrzebują światłego i mądrego kierownictwa - nawet w życiu dorosłym. Są także podani na wszelkie kulty mistyczne czy religijne. Ci spośród nich, którzy reprezentują wyższy poziom duchowy, interesują się aktualnymi prądami filozoficznymi bądź społecznymi.
Osoby spod tej barwy nie przywiązują szczególnej wagi do dóbr materialnych. W razie potrzeby potrafią wyrzec się wielu rzeczy. Nie pociągają ich błyskotliwe kariery życiowe i nie mają oni ambicji posiadania władzy. Niektórym z nich odpowiada życie ciche i z dala od tłumu, oraz toczących się wydarzeń. Często też fiołkowi wybierają profesje, które nie zmuszają do podejmowania szybkich decyzji i kontaktów z innymi ludźmi. Często z wyboru lub zrządzenia losu wybierają życie samotnicze. Nie zakładają rodzin i nie utrzymują kontaktów z krewnymi.
Czasem fiołkowi odznaczają się bujną wyobraźnią, lecz fantazja ich podsuwa im przed oczy obrazy jakby zamglone i oddalone. Jeśli poświęcają się profesjom artystycznym - to wytwory ich talentu bywają zwykle dość dziwaczne. Pociąga ich bowiem deformacja prostych form, a sztuka realistyczna im nie odpowiada.
Fiołkowi żyją dość długo. Najwięcej kłopotów sprawiają im cierpienia natury nerwowej. Często dręczy ich bezsenność, a większość chorób , na jakie zapadają, ma swoje podłoże w stanie psychicznym.

Pod wpływem barwy fiołkowej urodzili się miedzy innymi: Fryderyk Szopen, Jerzy Waszyngton - pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych, a także Elizabeth Taylor - amerykańska gwiazda filmowa.

Wasza wróżbiarka.

sobota, 21 lutego 2009

ZODIAKALNY ZNAK RYB.


Słońce pozostaje w znaku Ryb od 21 lutego do 20 marca. Astrologowie greccy twierdzili, że znakiem Ryb rządzi planeta Jowisz.
Prawie wszyscy wielcy mistrzowie gwiezdnej wiedzy podkreślali sprzeczność charakteru ludzi urodzonych w tym czasie. A więc ludzie ci maja być zrównoważeni i jednocześnie skłonni do nagłych wybuchów gniewu, skromni i przesadnie ambitni, szukający towarzystwa innych, jednakże zachowujący rezerwę wobec otoczenia. Można znać ich przez długie lata i nie poznać do końca.
"Czyny ich rzadko dla drugich zrozumiałe, a i oni sami nie zawsze wiedzą, dlaczego taką, a nie inną obrali drogę" - pisał Domenico Mario Novara. "Uprzejmi, mili, gościnni, drzwi ich domów dla przyjaciół zawsze stoją otworem, bogaci - chętnie obdarzają innych, rozdają hojne jałmużny, biedni - podzielą się ostatnim kęsem chleba" - twierdzili astrologowie wszystkich czasów.
Znak Ryb, podobnie jak znak Wodnika, obdarzać miał często zdolnościami artystycznymi, szczególnie muzycznymi.
Ludzie tego znaku często odznaczają się urodą i wdziękiem, toteż samotność rzadko jest ich udziałem. Chyba, że sami ją wybierają. Prawie wszystkich urodzonych pod znakiem Ryb pociągać mają rzeczy dziwne i tajemnicze. "Wiedza tajemna i magiczne praktyki mają dla nich nieodparty urok. Często dar wieszczenia przyszłości przynoszą ze sobą na świat" - pisał Tycho de Brahe.
Podróże i wszelkie zawody wymagające częstego przenoszenia się z miejsca na miejsce mają być dla osób spod znaku Ryb szczególnie korzystne. Powinni natomiast unikać zajęć związanych z handlem i pieniędzmi.
Najtrwalsze przyjaźnie i najserdeczniejsze związki uczuciowe mają ich łączyć z ludźmi, którzy przyszli na świat pod wpływem znaku Raka i Skorpiona, a także Byka i Koziorożca. Powinni zaś wystrzegać się osób urodzonych pod znakiem Wagi i Lwa.
Szczęśliwym dniem ma być dla nich czwartek, liczbą - cztery, kolorami - błękit i ciemny fiolet, a talizmanami - ametysty i perły.

sobota, 14 lutego 2009

HOROSKOP FLAMMARIONA - CYKLAMEN.

O osobach urodzonych w dekadzie 16 - 25 lutego i oznaczonych przez Flammariona kolorem Cyklamenu - astrolog ten napisał, że wielu wśród nich to ludzie, którzy na skutek hołdowania własnym zachciankom, lenistwu i słabemu charakterowi, zaprzepaszczają życiowe szanse - marnując swoje zdolności. Jednak nie siebie o to obwiniają. Pretensję za zmarnowane życie żywią do całego świata.
Cyklameny nie są mocne psychicznie. Łatwo zrażają się i załamują wszelkimi przeciwnościami. Być może - dzieje się tak dlatego, że zbyt ekspansywni rodzice usuwają z drogi swych dzieci wszelkie trudności i przeszkody i co gorsza - wskazują nieodpowiednie dla Cyklamenów życiowe drogi i cele. Cyklameny łatwo zmiażdżyć cudzą indywidualnością, czy też odebrać im chęć działania. Zdarza się, że osoby te nadmiernie podporządkowują się innym, czekając na cudze decyzje czy realną pomoc. Wiele w nich fatalizmu, nadmiernej wiary w przeznaczenie, którego, ich zdaniem, uniknąć nie można. Paradoksalnie Cyklameny nieraz przynoszą na świat znaczne uzdolnienia, szczególnie w dziedzinach ścisłych. Mają zdolności do matematyki, medycyny, chemii. Jeśli zdarzy się, że wybiorą zawód lekarza, celują wtedy w intuicyjnych, sprawdzających się diagnozach i cieszą się powodzeniem jako dobrzy medycy.
Wielu z nich posiada niezwykłe zdolności, lub bodaj zainteresowania w kierunku spirytyzmu, hipnozy, mesmeryzmu i dziedzin pokrewnych.
Cyklameny są zwykle niewysokiego wzrostu, a skłonność do wygód i dogadzania swojemu podniebieniu sprawia, że w późniejszym wieku mają skłonności do tycia. Z natury dość hipochondryczni - lubią narzekać na zdrowie i opowiadać o swoich licznych dolegliwościach. Żyją jednak długo i rzadko kiedy zapadają na ciężkie schorzenia.

Pod wpływem barwy cyklamenu urodzili się między innymi: Zygmunt Krasiński - jeden z trzech wieszczów polskiej poezji romantycznej, oraz Mikołaj Kopernik - najwybitniejszy astronom swoich czasów, lekarz i ekonomista.

Wasza wróżbiarka.

środa, 4 lutego 2009

HOROSKOP FLAMMARIONA - KOLOR PERŁOWY.

Ci, którzy przyszli na świat w dekadzie określonej w Tęczy 36 barw jako czas koloru perłowego (6 - 15 lutego ), mają dużo życiowej energii, inicjatywy i planów. Nie żyją z dnia na dzień. Zwykle już w dzieciństwie stawiają sobie dalekie cele, które nie zawsze udaje im się zrealizować, ale zawsze wytrwale do nich dążą. "Perły" mają bardzo oryginalną umysłowość. Zadziwiają, a czasem wręcz szokują otoczenie niezwykłymi pomysłami. Bywa też, że zyskują opinię dziwaków i ekscentryków.
Perłowi są od dzieciństwa ciekawi świata i chociaż bez zbytniej brawury - śmiali. Wiele czytają, lubią rozmawiać z ludźmi, starają się otaczać znajomymi interesującymi i mającymi coś konkretnego do powiedzenia. "Perły" rozwijają się dosyć szybko. Nieraz już we wczesnej młodości posiadają zasób wiedzy zdumiewający u osób dojrzałych. Bywają "Perły" bardzo uzdolnieni w wielu kierunkach. Są wśród nich matematycy, wynalazcy, ale także i wybitni humaniści.
Osoby spod znaku Perły maja wiele towarzyskiego uroku. Są też prawdziwymi mistrzami w prowadzeniu konwersacji. Potrafią mówić ładnie o niczym i z - każdym. "Perłowi" posiadają także wiele innych cech pozytywnych. Są uczciwi, pomimo żywości usposobienia - nie porywczy. Nie bywają złośliwi, ani też skłonni do intryg.
Ludziom tym nieraz udaje się osiągnąć znaczące stanowisko w jakiejś profesji, ale ten fakt nie zmienia ich stosunku do otoczenia. Są dobrzy i ludzcy dla podwładnych i chętnie pomagają im w problemach i kłopotach.
"Perły" zwykle mają wiele sił życiowych, jednak nie szanują swojego zdrowia. Ryzykowanie i lekceważenie czasem błahych chorób sprawia, że częstokroć "na własne życzenie" skracają sobie życie.

W kolorze Perły przyszli na świat m.inn. Jules Verne - ojciec powieści fantastycznej, Abraham Lincoln - jeden z najsławniejszych prezydentów amerykańskich, Charles Talleyrand - nazwany największym dyplomatą wszechczasów, francuski mąż stanu.

Wasza wróżbiarka.