czwartek, 30 października 2008

ASTROLOGICZNA TABLICA AZTEKÓW.

Aby nie było tylko o horoskopie Flammariona, postanowiłam przekazać Wam swoją wiedzę na temat Astrologicznej Tablicy Azteków. Horoskop ten liczy sobie z górą już ponad dwa tysiące lat i nic nie stracił ze swojej aktualności. Posługując sie nim można za pomocą bardzo łatwych wyliczeń przepowiedzieć najbliższą przyszłość - określoną przez dziewięć figur "uskrzydlonego węża" - związanych z cyframi od 1 do 9. Aby uzyskać przepowiednię, trzeba odnaleźć właściwą dla siebie cyfrę. I tak - trzeba najpierw dodać wszystkie cyfry daty urodzenia (np. dla osób urodzonych 30 października 1950 roku {3+0+1+0+1+9+5+0} będzie to liczba 19 {1+9 = 10, 1+0 = 1}. Następnie trzeba do siebie dodać wszystkie cyfry daty dnia, w którym dokonywana jest wróżba, czyli : 3+0+1+0+2+0+0+8 = 14 (1+4 = 5). W następnej kolejności dodajemy wynik dodawana daty urodzenia do wyniku daty dnia, w którym przeprowadzana jest wróżba, czyli : 1 + 5 = 6. Otrzymany tą drogą rezultat wskaże figurę, w której znajdziemy prognozę dotyczącą najbliższego okresu naszego życia. W tym konkretnym przypadku osoba sobie wróżąca jest pod wpływem astrologicznego znaku: SĘP.
6 - SĘP
Jest dość złożonym znakiem wróżbiarskim, ale niekoniecznie negatywnym, ponieważ większość przeszkód rysujących się teraz przed wróżącym jest możliwa do pokonania. Jeśli osoba ta ma uczucie zamknięcia, widzi niemożliwe do pokonania przeszkody, to może być pewna, że mury te znikną. Trzeba tylko zdać sobie sprawę z tkwiących w danej osobie znacznych możliwości. Niekiedy są one tłumione ciążącym obecnie związkiem uczuciowym, ale próba nawet niewielkiej zmiany podejścia do problemu okaże się z pewnością korzystna.

Tyle tytułem przykładu w sprawie specyfiki Astrologicznej Tablicy Azteków. I jeszcze jedna ważna uwaga: Nie należy przeprowadzać wróżby wcześniej niż przed upływem miesiąca od chwili pierwszej prognozy, tyle bowiem czasu potrzebują liczby znajdujące się w "uskrzydlonym wężu". by zająć nowe miejsce i wskazać nową przepowiednię. Dla niecierpliwych pozostawiam informacje, że pozostałych osiem znaków Astrologicznej Tablicy Azteków zamieszczę w następnych postach. Jak zdążyłam się zorientować - jestem dziś pod znakiem cyfry 7, czyli wiatru. I nic dziwnego, bo wieje dziś okropnie. Gdyby ktoś z Was miał jakieś wątpliwości, czy pytania - proszę śmiało pukać. Na wszystkie postaram się odpowiedzieć.

Wasza wróżbiarka.

niedziela, 26 października 2008

Horoskop Flammariona - PURPURA.

W tęczowym horoskopie Flammariona dekada zaczynająca się 29 października a kończąca 7 listopada - została przez tego astronoma i przyrodnika oznaczona barwą PURPURY. Wiele pozytywnych - acz nie zawsze łatwych do zniesienia przez otoczenie - cech przypisywał Flammarion Purpurom. Silna wola, konsekwencja we wszystkim i upór w dążeniu do celu - to główne rysy charaktery ludzi, którzy przyszli na świat w tym okresie. Lubią oni przyjmować rolę przewodnią w ważnych przedsięwzięciach. Purpury chcą rządzić i podporządkowywać sobie ludzi. Czasem ich sposób bycia przybiera formę "oświeconego absolutyzmu". Starając się przekonać innych o swoich racjach, narzucają im swoją wolę, kiedy indziej zaś działają w sposób nie znoszący sprzeciwu i podejmują decyzję nie pytając otoczenia o zdanie.
Trzeba przyznać, że urodzenie w kolorze Purpury mają wiele wrodzonej inteligencji, a nieraz i intuicji, która pozwala im przewidzieć skutki pewnych działań, dlatego jednak warto słuchać ich rad i poddać się ich przewodnictwu.
Ludzie spod znaku Purpury są z reguły uczciwi i bezinteresowni. Pociąga ich nierzadko praca dla ogółu. Dlatego też osoby te często stoją na czele stowarzyszeń charytatywnych, mających na celu poprawę położenia innych. Pracowitość i zamiłowanie do zgłębiania problemów naukowych dają im także możliwość pracy badawczej w różnych dziedzinach wiedzy. Purpury często dochodzą do wysokich stanowisk uniwersyteckich. Jako nauczyciele mają dar interesującego i przystępnego wykładania swoich wiadomości. Są także sprawiedliwi w ocenie postępów swoich uczniów.
Purpury mają na ogół szerokie grono znajomych, których traktują jednak z pewną wyższością, choć nie pozbawioną życzliwości. Są uczynni, zawsze spieszą z pomocą w potrzebie, lecz nie dają się na ogół zwieść fałszywymi łzami i wyimaginowaną biedą. Dla takich ludzi Purpury nie mają ani zrozumienia, ani współczucia.
Na zakończenie trzeba dodać, że Purpury są na ogół bardzo silnymi indywidualnościami, skupiającymi na sobie uwagę innych ludzi. Mają wiele sił życiowych, a choroby dotykają je dopiero w starszych latach, ale nie przebiegają gwałtownie. Ciągną się długo, jednak mają w sumie dość łagodny przebieg.

poniedziałek, 20 października 2008

ZNAK SKORPIONA


Niezależnie od tęczy 36-ciu barw Camille'a Flammariona kontynuować będę wątki związane z klasycznym ujmowaniem tematu o znakach zodiakalnych. Tak się składa, że za kilka dni, czyli 24 października Słońce wkroczy w znak SKORPIONA i pozostanie w nim do 22 listopada. Znakiem tym rządzi planeta Mars.
Wszyscy autorzy astrologicznych przepowiedni twierdzą zgodnie, że ludzie urodzeni pod tym znakiem "siłą ducha przewyższają drugich". Dobrzy z nich przyjaciele, ale źli wrogowie. "Urazy doznane niechętnie przebaczają, sami silni, cudzą słabością gardzą. W pracy niezmordowani, honory i zaszczyty, choć ich nie pragną, często bywają ich udziałem." Jak twierdzą astrologowie - ludzie spod znaku Skorpiona "W miłości namiętni i zachłanni, melancholia często ich dręczy, a czyny nie zawsze dla drugich zrozumiałe są." Skorpiony - często jednak będąc trzeźwymi i krytycznymi naturami, potrafią skutecznie zapanować nad swoimi wadami, a wrodzona bojowość i energię "obrócić na zwalczanie zła wokół siebie i rozwiązywanie trudnych problemów". Dlatego też zdaniem astrologów odpowiednimi zawodami dla nich mają być zajęcia związane z medycyną, prawem, wojskowością, jak również pracą naukową.
Najszczęśliwsze związki zawierają ludzie spod znaku Skorpiona z osobami urodzonymi pod tym samym znakiem, lub też pod znakiem Byka, Raka, Ryb i Koziorożca. Wystrzegać się natomiast powinni osób, które przyszły na świat pod wpływem Barana, Lwa, Strzelca i Wagi.
Dniem szczęśliwym ma być dla nich czwartek, liczba - dziewięć, kolorem - czerwień, a kamieniami przynoszącymi szczęście - koral, karbunkuł (czerwona odmiana granatu) i akwamaryn.


poniedziałek, 13 października 2008

Horoskop Flammariona - KARMIN

Według Flammariona osoby urodzone na przełomie drugiej i trzeciej dekady października czyli od 19 do 28. X. znajdują się pod wpływem Karminu. Odznaczają się one bardzo niezłomnym i nie podlegającym wpływom charakterem. Już od dzieciństwa są zdecydowanymi indywidualistami, przysparzającymi wiele kłopotów rodzicom i wychowawcom, a nawet samym sobie. Niesforni i uparci - idą przez życie przebojem i często popadają w konflikty. W postępowaniu z ludźmi są otwarci i szczerzy, chociaż niełatwi. Karminy nie przejmują się tym, że mogą kogoś urazić czy zranić swoimi słowami. Ludzie ci mają w swym charakterze dużą skłonność do krańcowości i przesady. W miłości i przyjaźni są zaborczy i zazdrośni, dlatego też wiele spraw osobistych Karminów kończy się fiaskiem. Ludzie naznaczeni tym kolorem są odważni, ale na właściwy im - brawurowy i przesadny sposób. Mają skłonność do ryzyka i hazardu, zarówno w dosłownym jak i przenośnym tego słowa znaczeniu. Karminy nie cenią wysoko ani własnego, ani też cudzego zdrowia, czasu, a także pieniędzy. Są dość nieporządni we wszystkim - chyba, że coś na jakiś czas pochłonie Karminy całkowicie. Mają ludzie ci często duże powodzenie u płci przeciwnej, ale ich trudne charaktery nie pozwalają na dłuższe kontynuowanie nawiązanych znajomości. Wielu ludzi spod tej karminowej barwy jest obdarzonych żywą wyobraźnią i artystycznymi uzdolnieniami. Poza muzyką pociąga ich teatr. Jeśli nie mogą zostać aktorami, starają się żyć w atmosferze kulis i sceny. Karminy nie żyją długo, lecz za to bardzo intensywnie. Ulegają łatwo gwałtownym zachorowaniom i taki typ schorzeń bywa też niejednokrotnie przyczyną ich śmierci.
W tej dekadzie października urodzili się: Franciszek Liszt (1811-1886), Sarah Bernahardt (1844-1923 oraz Pablo Picasso (1881-1973).

wtorek, 7 października 2008

Horoskop Flammariona. BŁĘKIT PARYSKI.

Według Flammariona błękit paryski ma wpływ na ludzi urodzonych między 9 a 18 października. Osoby symbolizowane przez te odmianę błękitu odznaczają się wytrwałością, pracowitością i stałością przekonań. Czasem cechy te przybierają formę pedanterii i przykrego uporu w podejściu do wszelkich spraw - tak drobnych, jak i ważnych. "Błękity paryskie" są dość pewne siebie, wiedzą czego chcą i zwykle wyznaczone cele próbują osiągnąć wszelkimi sposobami. Pozornie grzeczni i układni, potrafią odmawiać z wdziękiem, jeśli spełnienie cudzej prośby nie byłoby dla nich wygodne lub zagrażało ich interesom. Do swoich przyjaźni czy związków sercowych podchodzą snobistycznie. Lubią bowiem, aby osoby, którymi się otaczają, były kimś, liczyły sie towarzysko, zwracały uwagę otoczenia urodą czy inteligencją. "Błękity paryskie" cenią sobie dobra materialne i zdolne są wiele uczynić, by je uzyskać. Większość ludzi symbolizowanych przez tę odmianę błękitu ma usposobienie raczej chłodne. Skłonność do zamykanie się w sobie nie przysparza im popularności, jednak nie przeszkadza im to nadmiernie, gdyż na ogół czują sie dobrze w samotności. Dokładność i wytrwałość "Błękitów paryskich" sprawiają, że nieraz osiągają odpowiednie stanowiska. Bywają wyższymi urzędnikami w sądownictwie czy administracji, wybierają także karierę naukową w dziedzinach humanistycznych. "Błękity paryskie" są z natury nastawione do życia pesymistycznie, nie patrzą z ufnością w przyszłość, dlatego też wszystko, co czynią, starają sie robić tak, aby być przygotowanymi na zapobieżenie ewentualnym, życiowym porażkom. Zdrowie "Błękitom paryskim" nie zawsze dopisuje. Często też lekceważą swoje dolegliwości, co w późniejszych latach życia przysparza im wielu kłopotów. Pod wpływem tej barwy był m.inn. najsławniejszy z "Beatlesów" - John Lennon (1940 - 1978).

czwartek, 2 października 2008

Horoskop Flammariona - LAZUR

Od 28 września do 8 października w horoskopie Flammariona króluje Lazur. "Przychodzący na świat w tej dekadzie roku maja wiele dobrych cech, lecz także nieco wad, z których główną jest upór, a niekiedy skłonność do traktowania innych niejako z góry." Lazury są towarzyskie, odznaczają się swoistym wdziękiem, łatwo nawiązują kontakty z innymi ludźmi. Często natura obdarza je darem wymowy i krasomówstwa. Są w całym znaczeniu tego słowa ludźmi błyskotliwymi. Potrafią postępować dyplomatycznie z innymi ludźmi i przeprowadzać swoją wolę w taki sposób, że nikt nie ma do nich pretensji, nawet nawet jeśli straci coś istotnego. Niekiedy Lazury mają zamiłowania naukowe - na ogół w naukach humanistycznych. Są też uzdolnione artystycznie i lubią się otaczać pięknymi przedmiotami.
W swoich upodobaniach uczuciowych bywają dość niestałe i nie są zbyt wierne swoim partnerom. Życie rodzinne nie ma dla Lazurów nadmiernego uroku. Wielu z nich czuje sie lepiej w gronie przyjaciół niż krewnych.
Lazury żyją długo, chociaż na pozór nie mają zbyt wielu sił witalnych. Łatwo się męczą, muszą prowadzić regularny tryb życia, aby nie nabawić się chronicznych dolegliwości - związanych przede wszystkim z układem trawiennym.

środa, 1 października 2008

Tęcza 36 barw, czyli horoskop Flammariona. INDYGO.

Camille Flammarion - światowej sławy francuski astronom, a także przyrodnik, filozof i rysownik całą sprawę horoskopów potraktował całkiem inaczej niż jego wielcy poprzednicy. Jako astronom i astrolog, oczywiście musiał uwzględniać układy konstelacyjne gwiazd i planet, jednak do zagadnienia podszedł w sposób inny. Otóż uważał on, że każdemu z nas przypisany jest jakiś kolor z palety 36 barw tęczy. Czyli wyrażając się prościej - Flammarion podzielił cały rok kalendarzowy na dekady i każdej z nich "nadał" stosowną barwę. Na przykład moja koleżanka urodziła się 24 września i w związku z tym został jej przypisany kolor indygo. (Ciemnoniebieski kolor, jeden z najdawniej znanych i najtrwalszych barwników roślinnych.). Dekada barwy indygo trwa od 18 do 27 września. Ciekawe zatem , co ma do powiedzenia pan Cammile Flammarion na temat osób urodzonych w tej dekadzie. "Ludzie ci w większości odznaczają się skłonnością do dziwactw i ekscentryczności. Niezależni i swobodni duchowo, nie liczą się zwykle z cudzą opinią, tak w dobrym, jak i złym, idąc zawsze własnymi drogami. Wielce odporni na cudze wpływy, usiłują kształtować swoje życie według własnych wyobrażeń, co nie zawsze podoba sie otoczeniu. W gronie rodziny i przyjaciół odgrywają przez całe życie rolę enfant terrible, szokując i zaskakując swoimi postępkami." Flammarion uważał, że osoby spod tego koloru są bystre, dowcipne, olśniewają otoczenie błyskotliwością umysłu i rozległością zainteresowań. W kontaktach towarzyskich - jak pisze ten astrolog - bywają zwykle śmiałe, rozmowne i bezpośrednie. Lubią osoby spod znaku Indygo - podbijać innych swym wdziękiem i osobistym urokiem, który - jeśli im na kimś zależy - roztaczają w sposób perfekcyjny i olśniewający. Należy także nadmienić za Flammarionem, że urodzeni w tej dekadzie mają zdumiewająco młody wygląd i nawet będąc już w wieku średnim sprawiają wrażenie osób bardzo młodych. Na zakończenie dodam, że Indyga nie szanują zbytnio swego zdrowia, dlatego na ogół nie dożywają późnej starości. Mają tendencje do zapadania na choroby nerek , które zaniedbywane stanowią przyczynę innych chorób, które indyga trapią.
W następnych notatkach będę starała się rozwinąć podjęty dzisiaj wątek. Póki co - żegnam Was w kolorze indygo.